sobota, 2 stycznia 2016

Wilanowskie kolory Marty.

Kocham Ją za całe mnóstwo rzeczy. Jest dobra, ciepła, zaangażowana, zawsze mogę na nią liczyć. Jest prawdziwą przyjaciółką. Do tej listy uwielbień doszedł jeszcze jeden punkt - nie boi się kolorów i moich szalonych pomysłów :)
Marta niedawno kupiła sobie mieszkanie na Wilanowie. Cała masa metrów kwadratowych do urządzenia. Wiedziała, że sypialnia ma być chabrowa, a reszta przytulna, jasna i przepełniona jej ulubionymi kolorami: pomarańcz, zielenie, brązy i beże. Biel i drewno w ciekawej stylistyce, modnych bryłach i funkcjonalnych meblach przeplatają się tutaj z jaskrawymi dodatkami stworzonymi specjalnie do tego mieszkania.
Jesteśmy w połowie urządzania, bo na Wilanów trafi jeszcze cała masa poduszek, dodatków i tapicerowanych mebelków, ale już możemy pochwalić się tym co do tej pory stworzyłyśmy.

Salon i jadalnia

 W jadalni do pięknego, ogromnego dębowego stołu dołączyły niezwykle wygodne krzesła z dębowymi, solidnymi nogami oraz beżową tapicerką. Do tego pomieszczenia, połączonego z kuchnią i salonem, wykonałam włóczkowe lampy. Wszechogarniająca biel i beż przełamałyśmy intensywną pomarańczą oraz brązem. Lampa złożona z trzech prawie kul jest niezwykle funkcjonalna. Wkręcone w sufit haczyki umożliwiają równomierne oświetlenie stołu po jego rozłożeniu (280cm) oraz zebranie ich w jedną lampę, gdy stół jest złożony i zajmuje mniej niż 2 metry. Do tego dają genialne światło!

Całe pomieszczenie złożone z jadalni salonu oraz kuchni zostało ujednolicone identycznymi roletami rzymskimi, które uszyłam z jasno beżowej tkaniny. Lekko prześwitująca, do złudzenia przypomina naturalny len.















W salonie króluje zieleń i beżowo szare odcienie! Przecudny wypoczynek ze Swarzędza jest hołdem w stronę polskiego designu z czasów PRLu. Niezwykle wygodny i pięknie wykonany, zdobi salon i sprawia, że początkowo szczęka opada do samej podłogi, a potem rzucamy się na fotel i zamykamy oczy marząc o pachnącej kwiatami łące!
Wkrótce kanapa i fotele zapełnią się zaprojektowanymi specjalnie dla nich kolorowymi i wzorzystymi poduszkami. A na karniszach zawisną pasujące do poduszek zwiewne zasłonki.
Lampa prawie identyczna jak w jadalni wygląda tutaj jak kiść soczystych owoców :)










Sypialnia

Magiczna, romantyczna i stworzona do wypoczynku. Motywem przewodnim w tej oazie spokoju są chabry. Marta zainspirowana lampką, którą dostała od wszystkich przyjaciół na urodziny postanowiła rozszerzyć ten wzór i kolorystykę na całe sypialniane wnętrze. Błękity, turkusy i granaty mieszają się z bielą i delikatnym, popielatym odcieniem. 
Na duże łóżko z tapicerowanym zagłówkiem uszyłam mięciutką narzutę z dekoracyjnym pikowaniem. Chabrowy nadruk na tkaninie jest identyczny z tym widniejącym na lampce. Do narzuty zrobiłam duże, pikowane, ozdobne poduchy, a z odciętych od zasłon kawałków welurowej tkaniny uszyłam dwie pozostałe poduszki, które w nawiązaniu do abażuru zostały udekorowane koronką.
Pod sufitem zawisła kula wykonana z białych, ręcznie robionych na szydełku serwetek. Dziękuję mojej babci za serwetki! Nasze rodzinne pamiątki są w bardzo dobrych rękach :) Światło wydostające się z tej lampy tworzy piękne wzory na ścianie oraz suficie. Do tego abażur nadaje romantyczny charakter temu wnętrzu. A w nocy wygląda zupełnie jak księżyc!
Ścianę obok łóżka udekorowało nasze psiapsiólskie wspólne zdjęcie z wycieczki do skansenu w Sierpcu, które podarowaliśmy Marcie na parapetówkę. 
Do sypialni powędrowały szare rolety rzymskie i gęste, miękkie turkusowe zasłony.















Gabinet

 Pokój gościnny, spełniający na co dzień funckję pokoju do pracy. Wyposażony w rozłożyste biurko, piękny kredens na wszystkie szklane "niezbędniki", duże biblioteczne regały i rozkładane łóżko został utrzymany w ciemniejszej, trochę bardziej gabinetowej tonacji. Meble mają szary kolor, na oknach poza beżowymi roletami zawisły antracytowe przejrzyste zasłony, a sufit zdobi totalne szaleństwo!! 
Lampa wykonana z wielokolorowych butelek po winach jest niesamowicie efektowna, bardzo oryginalna i jest naszym powodem do dumy :) Zdradzę Wam, że znalezienie wina w brązowej butelce, o odpowiednich proporcjach, graniczyło z cudem. 
Drewniane koło, zostało wykonane z litego, grubego dębu. Wyszczotkowałam je, żeby je wizualnie postarzyć i nadać mu głębi. Delikatne potraktowanie go szarą farbą idealnie dopasowało drewno do mebli, ale nie zasłoniło naturalnego dębowego słoja. Dopełnieniem są antracytowe kable w oplocie oraz chromowane osłonki, które maskują szyjki butelek.
Na łóżku dotychczas zagościły poduszki w zieloną kratę. Lada moment pojawi się ich cała masa, a pod nimi kolorowa, geometryczna narzuta.











My jesteśmy zadowolone! A oto dowody :








2 komentarze :

  1. PRZEPIĘKNE wnętrza. Najbardziej urzekły mnie lampy i sypialnia. Lampy są oczywiście ręcznej roboty? Chcialabym wykorzystać ten pomysł z lampami w jadalni, salonie i sypialni u siebie, w swoim letnim domku na wsi... Mniej więcej wiem, jak są robione, ale różnie piszą w tych internetach. Czy możesz zdradzić, czym są utrwalane? I jak się ogólnie sprawdzają, czy ciepło żarówek ich nie odkształca?
    Ogólnie wnętrze rewelacja - nie mogę się napatrzeć <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękujemy :) W imieniu właścicielki i naszym!
    Lampy są wykonane przy pomocy kleju introligatorskiego. A żarówki polecam LEDowe, nie tylko ze względu na to, że się nie nagrzewają, ale także dlatego, że są super energooszczędne.

    OdpowiedzUsuń